
"Dać jej kut... Impreza będzie niekompletna.." - szokujące tłumaczenie rozmowy
27-letnia Magdalena Żuk poleciała na wycieczkę do Egiptu do kurortu Marsa-Alam. Wczasy wykupiła jako prezent, niespodziankę dla swojego chłopaka. Niestety nie mógł on poleciec, gdyż jego paszport był nieważny. Po dwóch dniach zaniepokoiło go jej zachowanie, była przerażona i roztrzęsiona więc zaczął nagrywać swoje rozmowy z dziewczyną. Chłopak czuł, że dzieje się tam coś nie dobrego i chciał mieć jak najwiecej dowodów. Trzeciego dnia pobytu Magdy, na nagranej rozmowie w której błaga Marcusa, by zabrał ją z Egiptu jak najszybciej słychać w tle rozmowy w języku arabskim. Rozmawia rezydent biura podróży Mahmoud, najprawdopodobniej ze swoim szefem, nazywa go "kapitanem". Nagranie jest niewyraźne, więc nie wszystko udało się rozszyfrować jednak to co zostało przetłumaczone jest przerażające. Słychać między innymi takie zwroty jak:
- "będziemy załatwiać, co tam będzie",
- " impreza będzie niekompletna "
- "będziemy musieli ją uspokajać, wygląda trochę, że ma jakiś kryzys, ale będziemy starali się ją uspokajać",
- "wszystko będzie w porządku, szanowny panie",
- "jeżeli Bóg pozwoli, wszystko będzie dobrze",
- "kim jest ta osoba, która z tobą rozmawia",
- "Bóg nas obdarował ludźmi niespełna rozumu",
- "Niech Bóg... tych klientów zwariowanych... nie chce przestać... a w końcu dać jej kut*sa”. W końcu mówię, trzeba dać jej kut*sa'
- "przysięgam na Boga, że sytuacja jest nieciekawa"
Mahmoud relacjonuje "Kapitanowi" zachowanie Polki: - "Ona stoi przede mną, tak, mówię do ciebie, ona stoi przede mną. Jej facet rozmawia z nią, próbuje uspokoić i mówi do niej zaczekaj, będę jutro – słychać na filmie opublikowanym na antenie Polsat News. Rezydent próbuje uspokoić człowieka w słuchawce, zapewniając go, że cały czas pilnuje dziewczyny. "Ona wygląda na to, że powtórzy i wejdzie do hotelu, zamknie się i coś zrobi he he, tak szefie." Niech Bóg... tych klientów zwariowanych... nie chce przestać... a w końcu dać jej kut*sa”. W końcu mówię, trzeba dać jej kut*sa - takie wulgarne określenia padają z ust Mahmouda, co może uprawdopodobnić "seksualne" tropy w sprawie. W 11 minucie rozmowy, Markus mówi do swojej partnerki: - Co się stało, powiedz, szybko, będziemy mieli to z głowy. Gdy Magda odpowiada tajemniczo „M”, rezydent błyskawicznie reaguje, zwracając się do niej po polsku. „Kur… Magda ja myślałem że…”.



